Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 28 kwietnia 2015

O prezentach słów kilka, czyli dalsze wspomnienia spotkania blogerek.

Kilka dni temu przedstawiłam krótką relację ze spotkania olsztyńskich blogerek beauty - jeśli jeszcze jej nie widzieliście zapraszam :)
To, że takie spotkania rzadko obywają się bez sponsorskich upominków nie jest tajemnicą. Tym razem w nasze łapki trafiło mnóstwo wspaniałych kosmetyków i nie tylko :)
Jeśli jesteście ciekawi, co będę testować, zachęcam do przeczytania posta w całości!



piątek, 24 kwietnia 2015

Wiosenne spotkanie beauty blogerek w Olsztynie

O tym, że wybieram się na spotkanie blogerek mówiłam Wam wcześniej na moim Instagramie. Ekscytowałam się jak szalona, bo mimo, że wcześniej uczestniczyłam w tego typu spotkaniach - to było pierwsze o tematyce ściśle urodowej. Poza tym nie znałam jeszcze żadnej z dziewczyn, które były na liście gości - a niektóre blogi już tak :) Wypadało więc poznać :)
Spotkałyśmy się w restauracji U Artystów. I tu dla mnie kolejna nowość - bo choć zdawało mi się, że olsztyńską starówkę znam od podszewki, w tej restauracji jeszcze nie byłam. A okazała się bardzo przyjemna. Miła obsługa, ładne wnętrze i pyszne jedzonko!



niedziela, 12 kwietnia 2015

Hiszpania na Warmii

To, że jestem fanką jedzenia nikogo tu raczej nie zdziwi. Co i rusz żuję coś, a jak nie, to na pewno rozmyślam co bym zjadła.... Od kilku tygodni staram się zmieniać nawyki jedzeniowe, ale wbrew opiniom o fit życiu, diecie i byciu szczupłą bo lato, ograniczyłam się do odstawienia codziennych słodyczy, fast foodów i regularności posiłków.
Nadal bowiem kocham jeść i śmiało twierdzę, że jest to jedna z największych życiowych przyjemności :)

Więc gdy na facebooku wpadło mi w oczy info o tym, że Entre Culturas (szkoła języka hiszpańskiego w Olsztynie) organizuje warsztaty robienia (jeść już umiem :P ) tapas zapisałam się z prędkością światła! Namówiłam jeszcze Olę z bloga www.do-utratytchu.blogspot.com i czekałam przełykając ślinę na każde wspomnienie :)

Wreszcie nadszedł ten dzień! Nie zjadłam obiadu, żeby zrobić miejsce, wzięłam aparat i ruszyłyśmy!

Jak było? Fantastycznie! Same pozytywy!
Pyszne jedzenie i  to własnoręcznie przygotowane!
Świetna domowa atmosfera, która jeszcze bardziej zachęcała do nauki!
Sympatyczni ,,wspólnicy noża", czyli naprawdę wyśmienite towarzystwo!
Poznałam kilka słów i zwrotów po hiszpańsku :)

Takie warsztaty to świetna alternatywa aby spędzić miłe popołudnie w kreatywny sposób. Łączą przyjemne z pożytecznym i są na pewno fajniejsze niż oglądanie TV. Bawiłam się świetnie i nabrałam ochoty na wyszukiwanie kolejnych takich smaczków :)

Pozdrawiam wszystkich, którzy ,,tapasaowali" razem ze mną :)










Katiuszka