Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

sobota, 29 czerwca 2013

Delikatny letni makijaż

Kochani!
Po zbyt długiej nieobecności powracam do pisania i nagrywania. Dziś cały wolny czas poświęciłam na nakręcanie filmów na kanał i postanowiłam pokazać Wam  z bliska jak prezentował się mój ,,nagraniowy" make up.
Połączyłam blady żółty cień z Catrice z fioletem z Sensique, a wszystko podkreśliłam błękitną kredką z Miss Sporty. do tego 2000 calorie od Max Factora i oko gotowe :)
Na koniec piękna fuksja od Wibo Elixir.








Jak Wam się podoba letni makijaż w takiej wersji?

Pozdrawiam gorąco!
Katiuszka<3

sobota, 22 czerwca 2013

Ziaja przeciw komarom, kleszczom i innym barbarzyńcom

Zawsze byłam smakowitym kąskiem dla komarów. Atakowały mnie bezlitośnie, gryząc boleśnie i wypijając krew....
Brrrr....
Po udanym grillu lub wieczorze nad jeziorem potrafiłam naliczyć na sobie nawet 30 swędzących bąbli!
Stosowałam różne środki - naturalne i chemiczne.
Ostatnim moim odkryciem jest spray z Ziaji.



Według producenta spray chroni nas przed ukąszeniami:
  •  komarów
  •  meszek
  • kleszczy 
  • pszczół
  • os




 Zakończony jest wygodnym w użyciu atomizerem.


Produkt należy rozpryskiwać na skórę z odległości około 20 cm. Aplikację powinniśmy powtarzać co 4 godziny..
Środek nie nadaje się dla dzieci.

Jak ten specyfik sprawdził się u mnie?
Oczywiście są plusy:
-rzeczywiście działa. Po całonocnym grillu na działce nie zauważyłam nowych ugryzień!
- wygodny sposób aplikacji. Nie musimy używać palców do rozsmarowania specyfiku, więc nie musimy myć rąk po użyciu (co jest ważne gdy nie ma w pobliżu kranu np. na ognisku na plaży)
-jest tani. Kosztuje około 8-9 zł.

Jednak znalazły się także minusy:
-drażniący zapach (choć nie jest na pewno tak gryzący jak np. Off)
- nie nadaje się dla dzieci

Ja jestem z niego zadowolona. Jeśli szukacie czegoś skutecznego i łatwego w użyciu, polecam  z czystym sumieniem.

Miłych ognisk, grillów i romantycznych wieczorów nad wodą :)

Bawcie się dobrze tego lata!
Katiuszka <3

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Naturalne mydełko kawowe

Bardzo rzadko używam do mycia mydła. Zazwyczaj wybieram żele pod prysznic, a przy umywalce stoi mydło w płynie z dozownikiem. Nigdy nie podobało mi się gdy na mydelniczce leży na pół zużyta kostka mydła i straszy.
Jednak ostatnio na blogach i na You Tube śledziłam posty i filmy dotyczące mydełek naturalnych. 
W końcu sama zapragnęłam jedno mieć.
Wybrałam całkowicie naturalne mydło z wosków z dodatkiem kawy.
Mydełko nie tylko pięknie pachnie, ale tez wygląda uroczo.
Kupiłam je w sklepie z produktami eko. Niestety nie wiem jaka to firma, ponieważ na opakowaniu nie znajdują się żadne informacje ani logo.
 Mydełko zapakowane zostało w zwykłą szarą torebkę z dodatkiem suchej trawki - wygląda ślicznie!

Cena takiego mydełka to 7 zł.




A Wy jakie macie doświadczenia z naturalnymi produktami?

Katiuszka<3

sobota, 15 czerwca 2013

Calvin Klein z .....PEPCO

Będąc na zakupach zaszłam do Pepco. Jakie było moje zdziwienie, gdy wśród kosmetyków znalazłam produkty od Calvina Kleina! 
Wśród lakierów Manhattan, żeli do brwi Revlon i cieni Accesorize leżały spokojnie pomadki i błyszczyki ,,z górnej" półki. Cena 19.90 zł. 


Wybrałam jeden błyszczyk - na próbę. Zdecydowałam się na Delicious Pout w odcieniu 32425 pink breeze.
Jak wrażenia?
Błyszczyk ma dosyć gęstą konsystencję więc utrzymuje się na ustach dosyć długo. Ale niestety lepi się, a nie lubię mieć wrażenia, że coś mi skleja usta i nie mogę mówić :P
W opakowaniu kolor jest wściekle różowy, ale na ustach jest niemal przezroczysty.
Ma piękny owocowy zapach, jest bezsmakowy.
Mam wrażenie, że lekko piecze w usta - efekt mrowienia jak przy błyszczykach powiększających usta.
Ogólnie produkt miły w użytkowaniu.
Za 19.90 zł ok, ale wątpię abym kupiła go za cenę sklepową (około 40-50 zł).
Na Allegro też można znaleźć go w niższej cenie.

Na ustach prezentuje się tak



Pozdrawiam
Katiuszka<3

piątek, 14 czerwca 2013

Makijaż - Kwiaty polskie

Będąc ostatnio u Rodziców na wsi mogłam znów cieszyć się bliskością natury. Codzienne życie w mieście powoduje,  że czasem zapominamy ile piękna jest wokół nas. 
Podczas spaceru po łące zachwyciłam się mnogością kolorów polnych kwiatów - kaczeńców, maków, stokrotek. Tworzyły pod stopami kolorowy dywan.
Przypomniał mi się wtedy fragment wiersza Juliana Tuwima ,,Kwiaty polskie":

,,Śpiewa Ci obcy wiatr, zachwyca wielki świat.
A serce tęskni.
Bo gdzieś daleko stąd został rodzinny dom.
Tam jest najpiękniej.
Tam właśnie teraz zakwitły kwiaty:
stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki.
Pod polskim niebem,
w szczerym polu wyrosły ojczyste kwiaty.
W ich zapachu urodzie jest Polska."

Cały swój zachwyt przeniosłam w makijażu:






Pozdrawiam 
Katiuszka<3

wtorek, 11 czerwca 2013

Nowość - masełko z Prowansji

Kochani!
Jak wiecie jestem maniaczką jeśli chodzi o pielęgnację ciała. Moja sucha skóra jest bardzo wymagająca i dlatego testuję mnóstwo kremów, balsamów i maseł do ciała.
Mimo, że mam swoich ulubieńców, o których często mówię na kanale, to kocham nowości i trudno mi przejść obojętnie obok produktu, którego jeszcze nie miałam....Zwłaszcza gdy wygląda jak moje nowe masełko :)

Masełko Champs de Provance kupiłam w drogerii Natura za 9,90 w promocji.
Zachwyciło mnie opakowani - gliniany słoiczek zamykany korkiem :) Piękne!



Masełko ma również rzadko spotykany zapach, pachnie bowiem limonką i....bazylią!


Bardzo ciekawa jest również konsystencja - masełko przypomina ubita na sztywno śmietanę. Jest jakby napełnione bąbelkami powietrza.



Tak o produkcie pisze producent:


A tak prezentuje się skład:



Jakie są moje pierwsze wrażenia?
Masło łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach jest bardzo orzeźwiający, dosyć długo utrzymuje się na skórze (co dla niektórych może być wadą). Ładnie nawilża.
 Po kilku dniach jestem z niego zadowolona. Ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca :)

Na razie czekam aż się skończy, bo......pudełeczko będzie pięknym domkiem dla moich pędzli :)

Buziaki dla Was:)
Katiuszka<3



sobota, 8 czerwca 2013

Paletka cieni Wibo - z jedwabiem i witaminą E

Kochani!
Poszukiwałam ostatnio paletki cieni w neutralnych kolorach, którymi mogłabym wykonać prosty dzienny makijaż.
mój wybór padł na poczwórne cienie Wibo z jedwabiem i witamina E, nr 57.
Paletka zawiera cztery perłowe cienie, które jednak na powiece zdają się być zupełnie matowe.

Cienie zawierają również aplikator -są to jednak pacynki, a nie pędzelek więc jest dla mnie bezużyteczny.


Tak wyglądają cienie na skórze


W rzeczywistości na powiece nie mają aż takiej mocnej pigmentacji. Makijaż wykonany cieniami wygląda tak:



Plusy:

  • cena
  • łatwość aplikacji
  • nie osypują się
  • idealne do codziennego makijażu
  • dołączony aplikator (jeśli ktoś używa pacynek)
  •  

Minusy

  • słaba pigmentacja
  • szybko się ścierają



Pozdrawiam Was ze słonecznego domku
Katiuszka<3



czwartek, 6 czerwca 2013

Światowy dzień pocałunku - Wibo Elixir 07

Moją miłością do pomadek Wibo Elixir zamęczam Was już od jakiegoś czasu. Już zimą pokazywałam Wam  szminkę w kolorze pięknej fuksji.
Tym razem postawiłam jednak na neonowy róż i.....zakochałam się :)
Nie rozstaję się z nią już od kilku tygodni.
Szminka pięknie wygląda na ustach - daje mocne matowe krycie. Ładnie nawilża i nie podkreśla skórek.
Ale opakowanie oczywiście nie daje rady.....Cóż, za 8 zł nie można mieć wszystkiego :)






Dużo różowych buziaków z okazji Dnia Pocałunku
Katiuszka<3

środa, 5 czerwca 2013

Naturalny parapet

Bardzo lubię zioła, warzywa i owoce prosto z ogródka Mamusi :)
Gdy jestem na wsi u Rodziców, w sezonie przywożę do Olsztyna torbę sałaty, ogóreczków, rzodkiewki i innych działkowych pyszności.
Moja siostra wpadła na genialny pomysł i założyła na parapecie mini grządkę, na której posiała bazylię szczypiorek, koperek i pietruszkę. 
Dzięki temu mamy trochę natury w blokowisku :)





A na talerzyku suszy się mięta od mamy :) 



Jak Wam się podobają takie pomysły?
Dajcie znać :)
Buziaki 
Katiuszka<3


wtorek, 4 czerwca 2013

Makijażowy zachód słońca

Natura często mnie inspiruje. Szukam wzorów wśród kwiatów, kocham motywy zwierzęce, kolory jakby wprost ze skrzydeł rajskiego motyla.
Tym razem, po burzy, zachwyciłam się pięknym zachodem słońca. Widok tak mnie urzekł, że postanowiłam przenieść go na moją skórę - tak powstał pomysł na makijażowy zachód słońca.


Oto efekt:





Jak Wam się podoba efekt końcowy?

Pozdrawiam z burzowego Olsztyna

Katiuszka<3

niedziela, 2 czerwca 2013

Lovely Gel - 151

Ostatnio robię na swoich paznokciach prawdziwy miszmasz. W ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiły się na nich wszystkie kolory tęczy.
tym razem znów postawiłam na Lovely like Gel, ale zdecydowałam się na piękną intensywna wiśnię - odcień nr 151.
Lakier juz po dwóch warstwach wygląda naprawdę pięknie - ma śliczny połysk, mocne krycie Bardzo łatwo się aplikuje i, co mnie zaskoczyło, nie jest tak rzadki jak nr 100 - pastelowy żółty. Mam wrażenie, że to lakiery z dwóch różnych serii, bo w kontakcie z paznokciami zachowują się różnie.
O nr 100 możecie przeczytać Tutaj
151 świetnie się rozprowadza, nie spływa, szybko schnie i jest baaaardz trwały - pierwsze odpryski zauważyłam po 5 dniach! Kolor jest bardzo intensywny i kryjący - wystarczy jedna warstwa, a dwie są już idealne.

Nie zostało mi nic innego jak napisać - POLECAM! by Katiuszka1988 :)





Ślę buziaki
Katiuszka<3